Zapraszamy do Fromborka!

ul. Katedralna  8
14-530 Frombork
Kategorie
DZIAŁ HISTORII MEDYCYNY

Corpus Christi

Szpital był formą realizacji chrześcijańskiego nakazu miłosierdzia. Celem jego istnienia było zbawienie fundatora, dobroczyńców i ich bliskich. Sprawowana w nim opieka nad potrzebującymi i modlitwa samych podopiecznych miały skracać dobrodziejom męki czyśćcowe i przeważyć szalę podczas Sądu Ostatecznego. „Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, mnieście uczynili” (Mt 25,40) – mówił Jezus i to właśnie w kontekście owego Sądu.

Mieszkańcy szpitala to ci „najmniejsi”: troszcząc się o nich, nie tylko realizowano ewangeliczny nakaz, ale wręcz obdarowywano samego Boga. Podopieczni instytucji dobroczynnej często występują w źródłach jako pauperes Christi czy Christipauperes. Modlitwa była ich podstawowym obowiązkiem. Musieli mieć zatem zapewniony dostęp do liturgii, a w każdym szpitalu powinien być kościół, kaplica lub przynajmniej ołtarz. (…) Przez całe średniowiecze religijny charakter szpitala nie budził wątpliwości.

Marek Słoń, Szpitale średniowiecznego Wrocławia, Warszawa 2000

Średniowieczne szpitale obok gestu jałmużny pełniły niezwykłą formę wcielania w życie idei propagowanej przez Kościół chrześcijański, zawartej w słowie misericordia. Nie były to jednak instytucje czysto medyczne i higieniczne, jak np. szpitale bizantyjskie czy arabskie. Idea miłosierdzia zmodyfikowała szpitale europejskie, tworząc z nich miejsca schronienia dla szeroko pojętych nędzarzy, bezdomnych, ubogich, żebraków, starców i sieroty. Funkcję ówczesnych placówek szpitalnych odzwierciedlały ich nazwy: xenodochium (gr. xenos-podróżny) – przytułek dla podróżnych, orphanotropium (orphanus-sierota) – dom dla sierot, ptochotrophium (ptochos-ubogi)- dom dla ubogich, brephotrophium (brephos-podrzutek) – dom dla podrzutków/dom dla sierot.

Wszyscy „wykluczeni” ze wspólnoty społecznej, żyjący na marginesie świata – tzw. „ludzie luźni” (niem. los – „ludzie bez pana”) znajdowali w średniowiecznym szpitalu własną przestrzeń do życia i modlitwy; przestrzeń, która zatrzymywała ich w drodze, w życiu bez kresu. Tworzyli oni szpitalną wspólnotę braterstwa i wiary, codzienności i posługi, żyjąc w przekonaniu, iż bycie nędzarzem stanowi odrębną rolę w świecie – jakże ważną dla zbawienia.
Średniowieczne szpitale posiadały małe kościoły bądź kaplice – dogodne miejsce dla religijnej posługi. Dekorowały je ołtarze, obrazy i rzeźby, przedstawiające świętych uzdrowicieli (św. Sebastiana, św. Rocha czy św. Antoniego Opata). Odrębny charakter pełniły obecne w szpitalnych kaplicach ujęcia pasyjne – zwłaszcza zaś wizerunek Ukrzyżowanego Jezusa.

Bolesne krucyfiksy, pełne ekspresji ujęcia zdeformowanego ciała Chrystusa, ciała zakrwawionego, poniżonego, zdegradowanego, anatomicznie zniekształconego stanowiły wielowymiarowy i symboliczny wizerunek „Boga w cierpieniu”, tak bliskiego chorym, ubogim i opuszczonym.

I. Ukrzyżowanie wyobrażało nieuchronność śmierci.

II. Pozwalało pensjonariuszom szpitala duchowo zjednoczyć się z Chrystusem w bólu i cierpieniu.

III. Definiując chorobę jako karę za grzechy, Ofiara Chrystusa na krzyżu dawała nadzieję na odkupienie. Chrystus występował jako posłaniec Boga zdolny odkupić grzeszną ludzkość i wchłonąć w siebie choroby, zło i winy.

IV. Choroba stanowiła znak zerwania przymierza z Bogiem, Jezus przez swoją śmierć symbolicznie odbudowywał owo przymierze.

Prezentowana w Szpitalu św. Ducha wystawa czasowa Corpus Christi, powstała jako znak pamięci o religijnym charakterze tego miejsca, jak i o dotkniętych licznymi chorobami żyjących tu pensjonariuszach. Jak dowodzą badania archeologiczne mieszkańcy fromborskiego szpitala cierpieli na przewlekłe schorzenia zębów, upośledzenia ruchowe, zmiany krzywiczne, przewlekłe zapalnie szpiku i kości. Ból stanowił ich codzienność, doznanie trwałe, dojmujące, towarzyszące dniem i nocą. Cierpiący Chrystus był zatem towarzyszem ich niedoli, Bogiem cierpiącym – Bogiem, którego rozumiano i wyobrażano sobie nie tyle metafizycznie, co fizycznie.
Ekspozycja przypominając ową szczególną unię mistyczną cierpienia między człowiekiem wykluczonym, a Chrystusem przedstawia tak ważną w modlitewnym doznaniu „upodloną” cielesność Jezusa, w wybranych aktach scenicznych Pasji. Część I stanowi obraz POCZĄTKU/PROLOGU, w którym Chrystus został poddany sądowi i wstępnym torturom, co udowadnia ikonografia Biczowania (XVII-wieczny obraz z kościoła w Jasnej), Cierniem Koronowania (ze zbiorów Muzeum Mikołaja Kopernika we Fromborku), Ecce Homo (XVII-wieczny obraz z kościoła w Starym Targu), Chrystusa Spętanego (XVIII-wieczny obraz z kościoła w Dzierzgoniu, XIX-wieczna rzeźba z kościoła w Ignalinie) i Chrystusa Frasobliwego (XV-wieczna rzeźba z kościoła w Mątowach Wielkich). Część II, główny element wystawy prezentuje „katalog” Ukrzyżowań: XVI/XVII-wieczny krucyfiks z kościoła w Mingajnach, XVI-wieczny krucyfiks z kościoła w Garbnie (obecnie w zbiorach Muzeum im. Wojciecha Kętrzyńskiego w Kętrzynie) oraz cztery Ukrzyżowania (kolejno z XVII, XVIII, XVIII i XIX wieku) z Misyjnego Seminarium Duchownego Księży Werbistów w Pieniężnie i kościoła w Glotowie. Ikonografię Krucyfiksów uzupełniają dwa niezwykłej urody, XVIII-wieczne malarskie przedstawienia Matki Boskiej Bolesnej i św. Jana pochodzące z kolegiaty w Dobrym Mieście. Zaprezentowane Ukrzyżowania wyobrażają bardzo różnorodnie moment śmierci Jezusa, obrazując ciało herosa bądź upodlonego Boga, ilustrując ciało zakrwawione, zbrojne w krwawe rany lub przedstawiając ciało zwycięskie, śmiało waleczne w swojej doskonałości. W części tej umieszczono również XV-wieczną rzeźbę Matki Boskiej z Dzieciątkiem (ze zbiorów Muzeum Archidiecezji Warmińskiej w Olsztynie) – stanowiącą ideowy pomost ku portretom cierpiącej Marii trzymającej na kolanach zmarłego Chrystusa [Pieta z Sanktuarium w Gietrzwałdzie (XV w.), Pieta z kościoła w Ignalinie (XIX w.), Pieta z kościoła w Cerkiewniku (XVIII w.), Pieta z kościoła w Płoskini (XVIII/XIX w.), Pieta z Muzeum Archidiecezji Warmińskiej w Olsztynie (XV w.)]. Ostatnią przestrzeń wystawy przeznaczono dla ikonografii Opłakiwania i Złożenia do grobu, reprezentowanego przez XVII-wieczny obraz z kościoła w Pietrzwałdzie, XVII-wieczny obraz z kościoła w Runowie i XIX-wieczny obraz z kościoła w Starym Targu. EPILOG ekspozycji tworzy współczesna figura Jezusa w Grobie, której towarzyszą unikatowe, rzeźbiarskie XIX-wieczne wizerunki Żołnierzy – Strażników Grobu Pańskiego z kościoła w Ełdytach Wielkich.

Dodatkowy, niezwykle ważny element uzupełniający wystawę stanowią utwory literackie o tematyce pasyjnej, pełniące funkcję duchowego komentarza do zaprezentowanych dzieł sztuki, którym „przewodzi” fragment zjawiskowego Snu o krzyżu (anglosaskiego poematu z X wieku).

Większość zgromadzonych obiektów – pochodzących z kościołów Archidiecezji Warmińskiej i Diecezji Elbląskiej – nie była prezentowana na innych wystawach, tym samym, tak jak w poprzednich latach, Muzeum Mikołaja Kopernika stara się konstruować kolejne ekspozycje przy pomocy obiektów zapomnianych czy całkowicie nieznanych szerszemu ogółowi, wartych jednak najwyższego zainteresowania. W ten sposób dziełom tym przywracany jest należny im szacunek i pamięć.

Ilość zaprezentowanych rzeźb i obrazów została z rozmysłem ograniczona, by nadać im większą rangę i stworzyć dla zwiedzających przestrzeń dogodną dla autentycznej medytacji, co dodatkowo ułatwia wnętrze Szpitala św. Ducha – gdzie to, co cielesne i sakralne od samego początku (czyli od XV wieku) splatało się ze sobą, tworząc spójny obraz epoki średniowiecza. Epoki pełnej przeciwieństw, w której to co najniższe/ poniżone/ pozornie odrzucone stanowiło fundament chrześcijaństwa, prostujący i rozjaśniający Wieżę Babel ludzkich poczynań…

Jowita Jagla

„Corpus Christi”

Wystawa czasowa w Szpitalu św. Ducha (Dział Historii Medycyny Muzeum Mikołaja Kopernika)
ul. Stara 6, Frombork

maj 2023 – luty 2024

Scenariusz wystawy:
Jowita Jagla

Koncept scenograficzny wystawy:
Jowita Jagla

Kurator wystawy:
Jowita Jagla

Kwerendy:
Jowita Jagla, Weronika Wojnowska

Realizacja wystawy:
Jowita Jagla, Weronika Wojnowska, Jagoda Semków, Paulina Dudek-Sobieska

Realizacja techniczna wystawy:
Andrzej Długołęcki, Dariusz Grzesiak, Paweł Chorostian

Multimedia:
Żaneta Wlizło, Zorjana Polenik

Opracowanie graficzne:
Janusz Goliński

Tłumaczenie w j. angielskim:
Łukasz Gos-Furmankiewicz

Współpraca:
Archidiecezja Warmińska, Olsztyn
Diecezja Elbląska, Elbląg
ks. prof. hab. Marek Jodkowski (Konserwator Archidiecezji Warmińskiej)
ks. Andrzej Starczewski (Konserwator Diecezji Elbląskiej, Dyrektor Muzeum Diecezji Elbląskiej)
Misyjne Seminarium Duchowne Księży Werbistów, Pieniężno

Przygotowanie konserwatorskie obiektów:
Pracownia Konserwacji Zabytków Ewa Olkowska, Olsztyn

Zdjęcia:
Bożena i Lech Okońscy

Kościoły, sanktuaria, kapliczki, muzea i kolekcje prywatne reprezentowane na wystawie

Kościoły Archidiecezji Warmińskiej:
Kościół pw. Św. Katarzyny, Cerkiewnik
Kolegiata pw. Najświętszego Zbawiciela i Wszystkich Świętych, Dobre Miasto
Kościół pw. Św. Marcina z Tours, Ełdyty Wielkie
Sanktuarium Matki Bożej Gietrzwałdzkiej, Gietrzwałd
Kościół pw. Najświętszego Zbawiciela, Glotowo
Kościół pw. Św. Jana Ewangelisty, Ignalin
Kościół pw. Św. Wawrzyńca, Mingajny
Kościół pw. Św. Katarzyny, Płoskinia
Kościół pw. Świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza, Runowo

Zgromadzenia zakonne, klasztory, seminaria:
Zgromadzenie Sióstr św. Katarzyny Dziewicy i Męczennicy, Braniewo
Misyjne Seminarium Duchowne Księży Werbistów, Pieniężno

Kościoły Diecezji Elbląskiej:
Kościół pw. Św. Katarzyny i Trójcy Przenajświętszej, Dzierzgoń
Kościół pw. Świętej Trójcy, Jasna
Kościół pw. Św. Piotra i Pawła, Mątowy Wielkie
Kościół pw. Św. Piotra w okowach, Pietrzwałd koło Sztumu
Kościół pw. Św. Szymona i Judy Tadeusza, Stary Targ

Muzea:
Muzeum Mikołaja Kopernika we Fromborku
Muzeum im. Wojciecha Kętrzyńskiego w Kętrzynie
Muzeum Archidiecezji Warmińskiej w Olsztynie

Kategorie
DZIAŁ HISTORII MEDYCYNY

Naczynia aptekarskie XVI – XX w.

Pierwsza ceramika apteczna pojawiła się w Bagdadzie, gdzie w VIII i IX wieku w tamtejszych aptekach (zwanych sajdalani) używano naczyń glinianych (często zdobionych), posiadających różnorodne formy.

Arabowie z kolei ujawnili sekret wytwarzania naczyń aptekarskich Hiszpanom (głównym ośrodkiem wyrobu ceramiki o wzorach mieszanych hiszpańskich i mauretańskich stała się od początku wieku XII Malaga). Dwa stulecia później apteczna ceramika z Hiszpanii zaczęła być eksportowana do Włoch, gdzie wkrótce w XV i XVI stuleciu powstały samodzielne, oryginalne wytwórnie ceramiki we Florencji, Sienie, Urbino, Caffagiolo, a przede wszystkim w miejscowości Faenza – od której utworzono słowo fajans. W baroku oprócz Włoch wspaniałą ceramikę apteczną zaczęły wytwarzać ośrodki holenderskie (Delft), francuskie (np. Nevers, Marsylia, Strasburg) i niemieckie (m.in. Hanau, Norymberga, Sankt -Georgon). W Polsce najwcześniejsze poważne manufaktury założyli Radziwiłłowie w Białej Podlaskiej, Świerzniu i Żółkwi. W XVIII, XIX i XX stuleciu polską ceramikę apteczną produkowały manufaktury w Prószkowie Śląskim, Warszawie (manufaktura Karola Wolffa), Tomaszowie Mazowieckim, Kole, Lubartowie i Ćmielowie.

Mimo rosnącej mody na ceramikę apteczną przez setki lat funkcjonował w aptekach znany od wczesnego średniowiecza system przechowywania: maści, balsamy i oleje przechowywano w drewnianych puszkach, wodę, ocet, wino i syropy w kamiennych bądź glinianych dzbanach, zaś zioła i przyprawy korzenne w drewnianych skrzyniach. Konieczność stopniowej zmiany form i tworzywa z którego wykonywano naczynia aptekarskie podkreślali lekarze i aptekarze arabscy. Żyjący w XV wieku lekarz Saladin de Ascolo, autor podręcznika dla farmaceutów „Compendium aromatariorum” zwraca uwagę, iż surowce dobroczynne i leki winny być trzymane „w naczyniach szklanych, glazurowanych, ołowianych, porcelanowych, żelaznych, srebrnych, cynowych, pozłacanych i z rogu”.

Precyzyjniej różnorodność naczyń i ich funkcje opisuje XVI-wieczny lekarz i artysta-ceramik Cipriano Piccolopasso w dziele „Dell Arte dell Vasaio”. Wymienia on następujące typy ceramiki aptecznej:
– „albarello” – naczynia wklęsło-cylindryczne, przypominające kształtem segment bambusa, służące do sprowadzania i przechowywania żywic oraz surowców aromatycznych
– „boccale” – dzbany z wylewkami i bez wylewek posiadające skręcone uchwyty
– „vasi a torre” – wysokie amfory

W czasach nowożytnych naczynia apteczne nadal wykonywano z gliny, fajansu i kamionki, dopiero wynalazek porcelany miśnieńskiej w 1709 roku przez Fryderyka Boettgera aptekarza i alchemika króla Augusta II Mocnego dokonał rewolucji powodując, że porcelana szybko zaczęła być wykorzystywana w aptekach.

Naczynia apteczne nie służyły jedynie przechowywaniu surowców roślinnych i medykamentów, posiadały także szereg innych funkcji informacyjnych i estetycznych. Zdobiono je malarskimi przedstawieniami roślin, emblematami farmaceutycznymi, wizerunkami świętych, a także godłami możnych rodów, co stanowiło reklamę danej apteki i dodawało splendoru miejscu, z którego korzystali tak znamienici klienci.

Istotną rolę pełniły również napisy umieszczane na ceramice oraz pozostałych utensyliach aptecznych. Późnośredniowieczne i renesansowe utensylia apteczne posiadały często dekorację w postaci krótkich maksym o charakterze religijnym (np. „w Bogu moja nadzieja”, „Jeśli Bóg jest z nami, któż przeciw nam”, „Święta Katarzyno módl się za nami”, „Bóg stworzył leki”, „Jezu Nazareński zmiłuj się nade mną”) czy dłuższych cytatów inspirowanych Biblią („Bóg jest Miłością, a kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg w nim” (J 4, 16), „Tobie Panie zaufałem, nie zawiodę się na wieki” Ps 30 (31).

W epoce baroku aforyzmy, sentencje zaczerpnięte z traktatów medycznych i dzieł antycznych poetów (głównie Horacego, Wergiliusza i Owidiusza) oraz cytaty biblijne zdobiły już powszechnie apteczną ceramikę, meble (szafy, regały), portale wejściowe, ściany i witryny. Większość inskrypcji głosiła wiarę w moc leczniczych roślin (np. „Z ziół, a nie ze słów powstają leki”), podkreślała tematykę wanitatywną („Przeciwko sile śmierci nie rośnie ziele w ogrodzie”, „Dlaczego człowiek umiera, skoro w jego ogrodzie rośnie szałwia”), a nade wszystko przypominała, iż powrót do zdrowia jest procesem, na który ma wpływ nie tylko wiedza człowieka, ale przede wszystkim Bóg i święci.

Kategorie
DZIAŁ HISTORII MEDYCYNY

Malowidła ścienne

Malowidła ścienne, zachowane w średniowiecznej kaplicy św. Anny przy szpitalu św. Ducha we Fromborku, zostały częściowo odsłonięte spod kilku warstw tynków i pobiały przez konserwatorów z Królewca w roku 1931. Zakresem prac konserwatorskich objęto wówczas jedynie absydę z najwartościowszym jak słusznie uważano przedstawieniem Sądu Ostatecznego. Pracami kierował Otto Steinbrecht, bratanek słynnego konserwatora Konrada Steinbrechta, który na przełomie wieków XIX/XX wykonał m.in. wiele prac konserwatorskich na zamku malborskim, a w roku 1907 konserwował z zespołem średniowieczny poliptyk maryjny z katedry fromborskiej.

Kolejne prace konserwatorskie przy tym malowidle przeprowadził w roku 1961 zespół z gdańskiego oddziału PP. Pracownie Konserwacji Zabytków w Gdańsku, pod kierunkiem Barbary Grabowskiej. W roku 1981 Janina Piaskowska odsłoniła częściowo spod późniejszych tynków i pobiał zachowaną częściowo dekorację malarską na ścianach kaplicy i w jej bocznych oratoriach. W latach 1987-1989, Jacek Wziątek z zespołem wykonał pełną konserwację malowidła Sąd Ostateczny. On też odnowił geometryczną XIX-wieczną dekorację malarską ze stiukowymi, złoconymi gwiazdkami na drewnianym, kolebkowym sklepieniu kaplicy .

W latach 2006-2008 konserwację całości malowideł ściennych w kaplicy św. Anny powierzono Andrzejowi Paczesnemu, który odsłonił resztki malowideł w górnych partiach ścian kaplicy oraz w jej dwóch oratoriach i dokonał udanej próby scalenia istniejącej polichromii i jej częściowej rekonstrukcji. Malowidła zachowane w kaplicy mają cechy sztuki stosowanej w zdobieniu średniowiecznych inkunabułów. Jedynie malowana kotara na ścianie wschodniej, wykonana została wówczas kiedy w roku 1712, ustawiono w tym miejscu duży, nieistniejący już, dwukondygnacyjny ołtarz Dobrego Pasterza.

Do niedawna powszechnie uważano, że autorem dekoracji malarskiej w absydzie kaplicy / poza barokową kotarą/ jest fromborski pisarz miejski Krzysztof Blumenroth, który w roku 1434, przepisał biblię dla kanonika Salendorfa, bowiem sposób jej ilustrowania był niemal identyczny z malowidłami tutaj zachowanymi. Pozostałe malowidła datowano na początek XVI wieku. Badania barwników i spoiwa, oraz struktury tynków przeprowadzone w roku 2007 w laboratorium uniwersyteckim UMK w Toruniu wykazały jednak, że całość zachowanej polichromii, w absydzie, na ścianach kaplicy i w jej oratoriach zostały wykonane równocześnie i ich powstanie należy odnieść do czasu preceptorii antonitów / 1507-1519/. Jeżeli dalsze badania potwierdzą ten fakt, interesującym będzie, że malowidła w kaplicy powstały w pierwszych latach pobytu na Warmii Mikołaja Kopernika.

Najcenniejszym elementem programu ikonograficznego zawartego w malowidłach ściennych kaplicy jest Sąd Ostateczny pokrywający jej absydę. Kompozycja dzieli się na 19 scen, umieszczonych na czterech poziomach. Tematyka Sądu Ostatecznego podana jest tutaj w redakcji zgodnej z ikonografią tego przedstawienia. Chrystus – Sędzia, zwołujący na sąd aniołowie, zmarli wychodzący z grobów zmarli. Archanioł Gabriel ważący dusze, Matka Boska i św. Jan Chrzciciel jako orędownicy, anioł walczący z diabłem o dusze, diabły prowadzące do piekła grzeszników, wyobrażenia grzechów głównych. Wszystkie postacie wplecione są w schematyczną, linearną dekorację roślinną, która przewija się przez całą płaszczyznę malowidła. W górnym pasie dekoracji malarskiej, centralną postacią jest Chrystus w mandorli, sierdzący na podwójnym łuku tęczy. Za jego głową widnieje nimb krzyżowy, z ust zaś wychodzą z lewej strony trzy lilie, z prawej miecz – jako typowe symbole łaski i kary. Cztery anioły, ustawione parami z obu stron postaci Chrystusa, dmą w trąby, ogłaszając nadejście Sądu Ostatecznego. Poniżej, po prawej stronie Najwyższego Sędziego stoi Maria, obejmująca płaszczem miłosierdzia proszących o wstawiennictwo .Po przeciwnej stronie klęczy , odziany w skórę św. Jan Chrzciciel. Nieco niżej, Archanioł Michał waży dusze. Prawa szala wagi przechylana jest przez duszę trzymającą w ręku magiczny trójkąt z kołami na narożach. Symbolizuje on, być może, Trójcę Świętą. Na lewej szali, idącej w górę siedzi postać obciążona kołem młyńskim . Usiłuje ją bezskutecznie przeważyć kosmaty diabeł, umieszczony na jej krawędzi. Na tym samym poziomie widnieją lużno rozrzucone postacie umarłych wstających z grobów. Do żywszych, a przez to najciekawszych, należą sceny w których występują diabły, wprowadzające do statycznej kompozycji pewien element ruchu. Diabeł w intencji malarza wykazuje wielką aktywność chcąc uczynić jak najwięcej zła. Raz wlecze na sznurze lichwiarza, raz walczy z aniołem o duszę, to znów wiezie na taczce chciwego grzesznika. Oprócz diabłów działających pojedynczo, występują też diabły działające parami np. w kuszeniu pary małżeńskiej, oznaczającej grzech nieczystości. Nad tą sceną widnieje napis minuskułą gotycką superbia – pycha, co potwierdzałoby, że w tej części dekoracji chodzi o przedstawienie grzechów głównych. Najniższy pas malowideł tuż nad poziomem posadzki, jest najgorzej zachowany i jak należy sądzić ze słabo czytelnych fragmentów architektury z jednej strony i czerwonych płomieni z drugiej, miał przedstawiać Niebieską Jeruzalem po prawicy Chrystusa i piekielne odmęty po lewicy. Trudno obecnie w całości odtworzyć pierwotny program ikonograficzny malowidła, bowiem kilka scen uległo zniszczeniu przy przekuwaniu drzwi prowadzących do wzniesionej w roku 1709 zakrystii.

Również na ścianach bocznych kaplicy, ścianie z łukiem tęczowym i w bocznych oratoriach, zachowały się fragmenty malowideł ściennych z zacheuszkami, wicią roślinną, przedstawieniami ludzi i zwierząt. Symbolika tych przedstawień z uwagi na zachowany niepełny kontekst ikonograficzny nie została jeszcze wystarczająco wyjaśniona. Wydaje się, że znaczącą rolę odgrywa tutaj symbolika zodiakalna. Wnętrze kaplicy obiegał niegdyś fryz z minuskułową inskrypcją. Zachowany on został tylko w niewielkim fragmencie.

Rozpatrując rozpoznany dotąd pierwotny program ikonograficzny, można przypuszczać, że wykonawcy malowideł znacznie bliższa była teologia, niż arkana malarstwa ściennego. Należy też sądzić, że był on miniaturzystą, a polichromia w kaplicy św. Anny była w dziedzinie malarstwa monumentalnego pierwszą i chyba ostatnią pracą tego artysty.

Dekoracja malarska kaplicy fromborskiej, zasługuje w pełni na uznanie, jako typowy przykład działalności artystów prowincjonalnych. Tego nurtu twórczości, choć nie przypisujemy mu decydującego znaczenia, nie można w żadnym wypadku pominąć. Jest on bowiem niezbędny dla całościowego ujęcia dziejów sztuki nie tylko miasta czy regionu, ale i kraju.

Tadeusz Piaskowski

Literatura:
Arszyński Marian, Kutzner Marian, Katalog Zabytków Sztuki. Braniewo, Frombork, Orneta i okolice. Województwo Elbląskie, Warszawa 1980.
Brachvogel Eugen, Ermlands grostes mittelalterliches Wandgemalde in Frauenburg, Ermlandische Zeitung, J.g. 64, 1935.
Piaskowski Tadeusz, Poklewski Józef, Malowidło Sąd Ostateczny w kaplicy św. Anny we Fromborku, Komentarze Fromborskie. Zeszyt 4. Olsztyn 1972.
Piaskowski Tadeusz, Henryk Szkop, Zabytki Fromborka, Frombork 2003.

Skip to content